Licznik odwiedzin :)

środa, 19 października 2016

#49 Adrian Tujek | Z wokandy na pierwsze półki księgarń, czyli prawnik będący pisarzem.

    Mieszkając we Wrocławiu miałam przyjemność poznać Adriana Tujka, mojego współlokatora. Jest on niezwykle interesującą osobą, połączeniem 27-letniego prawnika z pisarzem. Jest laureatem konkursów literackich, prozatorskich. Obecnie pracuje nad pierwszą książką poetycką. Jego teksty są publikowane w różnych gazetach literackich jak i w książkach. Grzechem byłoby nie zrobienie z nim wywiadu! Zobaczmy poezje jego oczami, zapraszam!

1.Czym jest dla ciebie poezja?
Teraz jest sposobem na formułowanie myśli dotyczących jakiś stanów emocjonalnych, uczuć. To znaczy, piszę wtedy, gdy mam potrzebę przetrawienia pewnych zdarzeń, wobec których nie jestem obojętny. Wcześniej było tak, że bawiłem się słowem i poezja stanowiła doskonałe pole do szafowania językiem – często niezwiązanym z moim emocjonalnym zaangażowaniem. Obecnie mój stosunek do poezji bardziej okazuje się być zaangażowany i niekiedy instrumentalny, bo sięgam po nią, kiedy mam wyraźną, namacalną potrzebę.

2.Jakie były twoje początki z poezją?
Smutne, bo zaczęło się od prób zapisu smutku po rozstaniu z kimś, na kim mi zależało. Jednak z warsztatowego punktu widzenia to była dla mnie nowa, ciekawa droga – uczyłem się, jak zawrzeć dużo siebie w bardzo ograniczanej formule, jaką jest płaszczyzna wiersza. Jako że bardzo mi się spodobało, postanowiłem zupełnie mimochodem, że będę pisał dalej i lepiej. I tak to trwa... 
               
3.Usłyszałam całkiem niedawno taką tezę, że poezja, to kwestia wrażliwości. Czyli, że nie każdy może ją tworzyć. Zgadzasz się z tym? 
Myślę, że poezja stanowi zapis pewnych okoliczności, który w zależności od wrażliwości odbiorcy – przynosi różne rezultaty, interpretacje. Wrażliwość decyduje zatem o tym, jak rozumiemy pewne frazy, ale też o tym – co nam się podoba. Kształtuje ona zatem, a co najmniej ma wpływ na nasz gust. Ale czy decyduje o naszych umiejętnościach, o tym, czy mamy pewną zdolność do tworzenia poezji? Myślę, że nie. Wiem, że pisanie musi wynikać z dwóch kwestii: z potrzeby i z sympatii/akceptacji do formuły wiersza. Wrażliwość jest potem, w sensie, ma znaczenie, jaka ta poezja będzie, a nie czy będzie w ogóle.

4.Z czego czerpiesz inspiracje?
 Ze świata zewnętrznego, od ludzi, z miejsc, różnych sytuacji mających jakiś walor poznawczy. To wszystko trafia do moich receptorów i idzie dalej, gdzie przerabiam to przez moje doświadczenia, wrażenia i jakąś dojrzałość. Ten proces poprzedza powstanie kolejnych wersów składających się wreszcie na całość.

5.Nad czym teraz pracujesz?
Nad pierwszą, samodzielną książką poetycką. Dotychczas publikowałem w czasopismach literackich, kwartalnikach artystycznych czy almanachach po konkursach poetyckich, a teraz mam okazję pracować na pewnym konceptem, który będzie od początku do końca miał ten indywidualny sznyt. Tytuł, jaki prawdopodobnie będzie nosić książka to „Fasetkowe ciało”. Cieszę się, choć to żmudna i czasochłonna praca.

6.Czy istnieje wg ciebie "recepta" na wiersz? 
Pewnie istnieje, ale nie korzystałbym i nie korzystam z takich rozwiązań. Wiersz powstaje, a w zasadzie powinien powstawać z impulsu wewnętrznego. To nie ma być imperatyw, ma jednak pochodzić od człowieka i charakteryzować się siłą, powinien przemawiać. Poezja ma być prawdziwa, a nie być tworem jakiejś fingowanej, sztucznej działalności.

7. Co cię fascynuje w poezji?
 Jej moc w oddziaływaniu na ludzi, na ich emocje, na otwieraniu wyobraźni to coś niesamowitego. Jednak najbardziej doceniam, że bardzo skutecznie wyostrza widzenie, czujność i pozwala na więcej – widzenia, słyszenia, smaku. Zwłaszcza tego dobrego.

Zapraszam serdecznie do zapoznania się z jego fanpagem Adrian Tujek pisze królika doświadczalnego i blogiem http://fonetycznie.blogspot.com/ . 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz